Pani Ania z powołania
z wełny dzierga cudnie
rano, wieczór i w południe...
Druga Ania swe zmagania
podejmuje bez wahania
i wraz z folkiem za pan brat
szydełkuje co się da.
Wschodnie rzeczy tanie
lecz nasze dzierganie
nie z importu, nie z daleka
baran rośnie, wełna czeka.
W nasze progi zapraszamy
co zechcecie wydziergamy.
Anna&Anna
1 komentarze:
Witam serdecznie :) Widziałam i podziwiałam Wasze dziergadełka na zywo. Piękne poduchy :) Zycze wielu sukcesów. :)
Prześlij komentarz